Cudowny Medalik Williama Gawrońskiego

thumb Gawronski800Kapitan William Gawroński

W IJP przechowujemy pamiątki po bardzo ciekawej postaci polonijnego świata - kapitanie Williamie Gawrońskim (1910-1981). Są to: srebrny zegarek i bransoletka, srebrny pierścień z koralem oraz dwa medaliki. Szczególnie pięknie prezentuje się złoty medalik, znany jako Cudowny Medalik Niepokalanego Poczęcia, związany z objawieniem w 1830 r. w Paryżu.

William Gawroński, Amerykanin polskiego pochodzenia, urodził się i mieszkał najpierw w East Village na Manhattanie a potem w dzielnicy Bayside w Nowym Jorku. W 1928 roku, mając zaledwie 17 lat, przepłynął rzekę Hudson łączącą Manhattan i stan New Jersey i dostał się na statek płynący na Biegun Południowy, na jedną z największych odkrywczych wypraw amerykańskich organizowaną przez admirała Richarda Byrda. To był okres fascynujących odkryć geograficznych i cała Ameryka obserwowała wyprawy Byrda, który jako pierwszy miał dotrzeć na Antarktydę.

Bill Gawroński uczęszczał wraz z rodzicami do najstarszego w Nowym Jorku polskiego kościoła, pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa i Męczennika, na 7 ulicy na Dolnym Manhattanie. Na szyi zawsze nosił złoty medalik, który podarowała mu jego polska Babcia, jej zdjęcie do końca nosił w swoim portfelu. Bill był świetnym pływakiem, dlatego tak sprawnie udało mu się przepłynąć Hudson River. Najpierw dostał się na statek dostawczy, the City of New York, potem, w stanie Virginia, uzyskał ostateczną zgodę na dołączenie do wyprawy na Biegun Południowy. Co ciekawe, był jej najmłodszym uczestnikiem. Prasa amerykańska zafascynowana przygodami Billego szeroko rozpisywała o wyprawie i towarzyszących jej odkryciach. Jakie były dalsze losy naszego bohatera? Billy bardzo chciał zostać odkrywcą, ale ze względu na kryzys gospodarczy w Ameryce a potem wybuch II wojny światowej, musiał poszukać stałego zatrudnienia. Na podróżnie nie było go stać, ale polubił pracę na statku i na stałe związał się z żeglugą. W czasie wojny był kapitanem tzw. Liberty Ships, które jako amerykańskie transportowce przemierzały Atlantyk z towarami i musiały omijać niemieckie łodzie podwodne. W czasie pokoju pracował dla amerykańskiej marynarki handlowej, na emeryturze osiadł w stanie Maine, gdzie prowadził z pochodzącą z Polski, żoną Gizelą, sklep z antykami. To właśnie Pani Gizela przekazała do Instytutu pamiątki po mężu; są tam piękne zdjęcia, dokumenty oraz wiele wycinków prasowych związanych z wyprawą na Biegun Południowy: kolekcja nr 76. Zainteresowanym polecamy także książkę amerykańskiej dziennikarki: Laurie Gwen Shapiro: The Stowaway: A Young Man's Extraordinary Adventure to Antarctica (Simon & Schuster), 2018.

PARTNERZY
Ministerstwo Kultury
Biblioteka Narodowa
Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych
Konsulat RP w NY
Fundacja na rzecz Dziedzictwa Narodowego
PSFCU
NYC Department of Cultural Affairs